Lato sprzyja kontuzjom u dzieci. Częste są złamania rąk na trampolinach czy też po innym upadku. Niezbędny jest wtedy gips, który utrudnia funkcjonowanie. Na przykład jak wziąć kąpiel nie mocząc gipsu? Z pomocą przychodzi nowość – wodoodporne rękawy ochronne Hexaflex Protector.
Warunkiem skutecznego leczenia urazu jest utrzymanie suchości gipsu. Mały pacjent bardzo często ma problem z podstawowymi czynnościami. Trudno jest także umyć malucha czy to w wannie czy pod prysznicem nie mocząc gipsu.
Problem gipsu jest jeszcze większy latem, gdy jest gorąco. Oprócz zwykłej potrzeby umycia ciała, dzieci chcą i powinny spędzać czas na świeżym powietrzu i nad wodą. W czasie upałów żal nie skorzystać z basenu, jeziora i innej wodnej atrakcji. Szczególnie kiedy trzeba nosić gips przez pół wakacji!
Wodoodporna ochrona
Rozwiązanie jest proste i dostępne w naszym sklepie - rękaw ochronny Hexaflex Protector . Wykonany z pcv bez dodatku lateksu jest wodoodporny i chroni gips na rączce czy nodze przed zamoczeniem. Dziecko może swobodnie myć się i korzystać z wodnych atrakcji bez ryzyka zamoczenia gipsu. Rękaw jest bardzo łatwy w użyciu. Co ważne nie zaburza krążenia i nie powoduje podrażnień czy uczuleń. Produkt jest dostępny w różnych rozmiarach, wystarczy dobrać odpowiedni model - do ręki lub nogi. Niewątpliwą zaletą rękawów ochronnych Hexaflex Protector jest ich przystępna cena oraz to, że są produktem wielokrotnego użytku. Jeden rękaw wystarcza na cały okres rekonwalescencji.
Dzięki rękawom ochronnym nie musisz rezygnować z zaplanowanego wyjazdu i urlopu, a Twoje dziecko skorzysta, na ile to możliwe, z pobytu nad wodą.
Rękaw ochronny nie tylko na gips
Rękaw ochronny Hexaflex Protector sprawdza się nie tylko przy gipsie. Zapewnia on stałą i skuteczną ochronę dla:
- opatrunków
- oparzeń
- bandaży
- miejsc wprowadzenia cewników IV&PICC
Ochraniacz na gips Hexaflex Protector jest dostępny także w wersji dla dorosłych – zarówno na rękę jak i nogę. Dzięki rękawom ochronnym możesz dbać o higienę bez obaw o zamoczony opatrunek czy gips.
